Chaotycznie cudowny dzień

 Proste prawdy' mogą wydawać się banalne, ale w nich właśnie tkwi niezmierzona mądrość i przewodnik do znajdowania radości w codzienności. W dzisiejszych czasach, kiedy przyspieszenie i cyfrowa gonitwa często kradną nam spokój, właśnie ten rodzaj 'przesłania w butelce', które przepływa przez wieki i pokolenia, potrafi przywrócić harmonię w naszym życiu.

Dzień rozpoczął się zwyczajnie – choć to luty, to deszczowo, a wokół poziom wód gruntowych był mocno wyrównany. Szare obłoki powłóczyły się po niebie ołowianej barwy z wolna opadając ku ziemi, a jej wilgotny oddech wnikał w każdą szparę naszej wiejskiej chaty. W tej chwili jeszcze nie wiedziałam, że to będzie dzień pełen niezwykłych doznań.

Nagłówek tego rozdziału może wydawać się tajemniczy, a jego zawartość jeszcze bardziej zaskakująca. Ale kiedy nauczymy się czytać między wierszami życia, odkryjemy, że nasi najmłodsi często przynoszą nam lekcje najgłębsze, których byśmy się nie spodziewali. Chciałabym podzielić się z Wami opowieścią, która może wydać się mało znacząca na pierwszy rzut oka, ale która w rzeczywistości niesie ze sobą ogromne przesłanie.

Kiedy nasz niespełna trzyletni wnuczek wrócił z dworu, przyniósł ze sobą więcej niż wyszczerzony uśmiech i pachnące świeżością ubranko - przyniósł wiadomość, która wywołała u mnie falę czułości i nostalgii: "papał tadzin". W tych słowach zbiegły się wszystkie elementy wiejskiego życia, których nauczyłam się z czasem doceniać - wspólnota, wzajemna pomoc, prostota codziennych sytuacji.

Z jego dziecięcych opisów ożywiło się przed moimi oczami, jak sąsiad, który zakopał ciągnik w kopcu z kukurydzą  uzyskał pomoc od dziadka. Zamieniając się w słuchającego opowieści starszą "babkę", odnajdywałam w tej codzienności piękno ludzkiej solidarności i prostoty relacji, które flakoniki perfum miasta mają tendencję do przesłaniania. W tym prostym, z pozoru nieznacznym zdarzeniu, kryła się głębia wiejskiego życia tak, jak ja je rozumiałam – wspólnota, wzajemna pomoc, bezpretensjonalność codziennych sytuacji.

Niniejszy rozdział przede wszystkim jest przypowieścią o tym, jak nasze życie, nawet w dojrzałym wieku, wciąż może być splecione z niewinnymi i pełnymi zaufania interakcjami, które zachowujemy z najmłodszymi. Bohaterem naszej historii stał się malutki chłopiec, który był jak łącznik międzypokoleniowy; który swojej babcie przyniósł radosną nowinę i wniósł wkład w rodzinne zrozumienie z codziennych zdarzeń.

Patrząc na wnuczęcia bawiące się , czuję, że moja rola nie ogranicza się tylko do opieki czy przekazywania wiedzy. Jestem także uczniem, który uczy się od nich spontaniczności, prostoty oraz zwinności w czytaniu pomiędzy wierszami życia. Drogie czytelniczki i drodzy czytelnicy, te małe chwile są niczym drogowskazy - wskazują nam na to, czego nie wolno nam zapomnieć, nawet gdy włosy posrebrzeją i skóra zyska na swojej 'historii'.

Może więc kolejnym razem, gdy małe stópki przyniosą Wam wiadomości, które na pierwszy rzut oka wydają się być nic nieznaczącym gaworem, znajdziecie w nich to, co zarówno ja, jak i wy możemy uznać za przesłanie życiowe. Niech każde 'tadzin-papał' będzie dla Was przypomnieniem, że życie, w każdym jego wieku, kryje w sobie miejsce na odkrywanie i na nowe interpretacje.

I patrząc na niego w tej chwili, na delikatne linie na małych dłoniach przyszło mi do głowy, że każdy dzień, nawet ten zapowiadający się najbardziej zwyczajnie, to szansa na nowe odkrycia, na znalezienie celu i sensu w nawet najbardziej przyziemnych momentach tej półwiecznej babki, jaką się stałam.

 

Drogi Czytelniku, Droga Czytelniczko, mam nadzieję, że w tej historii odnajdziesz odzwierciedlenie własnych doświadczeń i może nawet zechcesz podzielić się tymi momentami z innymi. Może zapiszesz własne 'Rozmyślania półwiecznej babki' i razem, strona po stronie, budować będziemy most między pokoleniami, przesyłając najcenniejsze doświadczenia i ucząc się bez końca, które to jest istota prawdziwego bogactwa.

Pamiętajmy, że każdy dzień, nawet ten najbardziej zwyczajny, może przerodzić się w opowieść wartą przekazania, w której nawet najmniejszy szczegół staje się cennikiem wskazującym na drogę szczęśliwego i pełnego sensu życia.

 

  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Smaki Kociewia w Zajeździe Gniewko

Natura kobiety rozkwita w ogrodzie.

Wczoraj to już historia, a jutro to tajemnica...