Pamięć w Słoneczny Dzień
Dziś
tłoczyły się w moich myślach obrazy utraconych chwil. Pogrzeb naszego sąsiada
ze wsi, człowieka, który przeżył siedem dekad, był dla mnie momentem refleksji.
Ceremonia odbyła się w mieście, z którego
pochodzę — miejscu pełnym wspomnień. To tam, w szkole, w której uczęszczałam
jako mała dziewczynka, odkrywałam świat poprzez lektury, śmiech z przyjaciółmi
i niekończące się rozmowy z nauczycielami. A dzisiaj, w cieniu smutku,
przypomniałam sobie, jak życie nieustannie łączy się z odejściem.
Następnie kierując się w stronę grobu księdza Cieniewicza, poczułam, jak wspomnienia sprzed 29 lat wypełniają mnie ciepłem. To on łączył nas w sakramencie małżeństwa, przed ołtarzem, gdzie przysięgaliśmy sobie miłość i wierność. Pamiętam, jak uśmiechał się do nas, jego oczy pełne zrozumienia, jakby dostrzegał, że każde słowo przysięgi ma potencjał przekształcenia się w codzienność. Na jego grobie również zapaliłam znicz – dla honoru, dla wdzięczności. Mimo że życie nie zawsze układa się tak, jak to sobie wyobrażamy, jego nauki wciąż są z nami. Każda modlitwa, każde wspomnienie łączyły nas w jedną, trwałą więź. Znicz płonął na jego grobie, przypominając mi, że choć niektórzy odchodzą, ich duch i nauki pozostają w sercach tych, którzy ich znali.
Z każdą chwilą spędzoną przy grobach, dostrzegałam, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci. Nie tylko o tym, co straciliśmy, ale także o tym, co otrzymaliśmy – czas, miłość i wspomnienia. Każdy znicz, który zapalamy, to jakby most między tym światem a tym, co nadejdzie. One są symbolem nie tylko naszego żalu, ale także wdzięczności za każdy dzień, który razem przeżyliśmy.
Życie jest
przepływem doświadczeń, które zaplatają się w naszej pamięci niczym delikatne
nici. Każdy dzień przynosi nowe okruchy mądrości, które sięgają daleko w
przeszłość i łączą się z przyszłością. Uczmy się od tych, którzy odeszli, nie
tylko w żalu, ale też w radości z tego, co wnieśli w nasze życie.
Przechadzając
się przez cmentarz, w ciepłych promieniach wrześniowego słońca, pomyślałam, że
każdy z nas pozostawi po sobie ślad. Dlatego ważne jest, aby żyć pełnią życia,
by zostawić po sobie piękne wspomnienia, które będą tkwiły w sercach tych,
którzy będą nas pamiętać. Uczmy się i kochajmy, bo życie jest darem, którego
nie możemy lekceważyć.
Bo życie, to
nie tylko rytm szczęścia – to także odwaga stawania w obliczu smutku,
umiejętność pamiętania o tych, którzy odeszli i umiejętność czerpania z tej
pamięci siły do dalszego kroku. W końcu każda świeczka zapalona w muśnięciach
wspomnień przynosi ze sobą nie tylko smutek, ale i wdzięczność za czas, który
dzieliliśmy.
Komentarze
Prześlij komentarz