01.01 - Nowy Rok

Nowy Rok to magiczny czas, pełen nadziei, marzeń i możliwości. To właśnie teraz, na początku stycznia, stajemy przed pustą kartką, na której możemy zapisać swoje cele i plany na nadchodzący rok. Dziś porozmawiajmy szczerze o tym, co naprawdę chcemy osiągnąć w 2025 roku.

Nowy Rok to czas refleksji, podsumowań i, oczywiście, ambitnych postanowień. Choć wiele osób traktuje ten okres jako nowy początek, dla mnie to przede wszystkim okazja do zatrzymania się na chwilę, spojrzenia w głąb siebie i zastanowienia, co tak naprawdę jest istotne. W końcu, niezależnie od tego, ile mamy lat, każdy z nas pragnie odnaleźć sens i radość w tym, co robi.

Zanim jednak zanurzymy się w osobiste cele na nadchodzący rok, zatrzymaj się na moment i zastanów, co dla Ciebie oznacza szczęście. Czy jest to spełnienie zawodowe, harmonia w relacjach, czy może chwile spędzone z bliskimi? Jakie drobne działania mogą Cię przybliżyć do tego, aby 2025 rok był rokiem, w którym w końcu poczujesz spełnienie?

Nieuzasadniony stres to coś, czego w dojrzałym wieku staramy się unikać. Chociaż życie potrafi nas zaskoczyć, a codzienność nie zawsze sprzyja dobremu samopoczuciu, warto stawiać na uśmiech. W tym miejscu podzielę się z Tobą trzema celami, które sama postanowiłam zrealizować w nadchodzących miesiącach: 

  Plany na 2025 rok

1. Być szczęśliwym – brzmi prosto, prawda? Ale co się za tym kryje? Moim celem jest codzienne praktykowanie wdzięczności oraz chwytania okazji do radości. To mogą być małe rzeczy: filiżanka ulubionej kawy, spacer w słoneczny dzień czy miła rozmowa z przyjacielem. Możemy też tworzyć własne rytuały, które wniosą do naszego życia więcej optymizmu.

  Często zapominamy, że szczęście to nie jest cel, ale stan, który możemy sobie zbudować każdego dnia. Zamiast rozmyślać tylko o tym, jakich sukcesów chcemy doświadczyć, zastanówmy się, co sprawia, że czujemy się szczęśliwi. Może to być prosta rozmowa z bliską osobą, spacer po parku, czy chwila relaksu z ulubioną książką. Spróbujmy stworzyć codzienny rytuał, który dostarczy nam radości. A może na liście „szczęśliwych momentów” znajdzie się i coś nowego, jak nauka tańca czy odkrywanie pięknych miejsc wokół nas? 

A co ty uważasz za małe szczęścia? 

 2. Więcej śmiechu, mniej stresu – oto kolejny klucz do szczęśliwego życia. Nie pozwól, aby problemy przytłoczyły Cię na tyle, aby zapomnieć, jak się śmiać. Zamień poważne myśli na żarty, przyciągaj do siebie pozytywnych ludzi i sytuacje, które rozjaśniają Twój dzień. Może warto pójść na stand-up, obejrzeć ulubiony komediowy film lub po prostu spędzić czas z przyjacielem, którego obecność sprawia, że śmiech przychodzi naturalnie?

   Śmiech to najlepsze lekarstwo – słyszymy to nie bez powodu! Zamiast pozwalać stresowi rządzić naszym życiem, postarajmy się znajdować w każdej sytuacji coś humorystycznego. Być może warto zapisać się na kurs komedii, czy po prostu oglądać ulubione filmy z humorem, które rozbawią nas do łez. Uczyńmy śmiech codzienną praktyką, a stres z pewnością stanie się tylko tłem naszych dni, nie ich głównym bohaterem.

 3. Zacząć ćwiczyć… od lutego– tak, przyznaję, zawsze było mi blisko do tego ambitnego celu, ale jakoś nigdy nie udawało się nawiązać trwałej relacji z aktywnością fizyczną. Ale w 2025 roku chcę podejść do tego inaczej. Nie chodzi mi o intensywne treningi i zapisy do siłowni. W myśl zasady „małe kroki” zamierzam wprowadzić do swojego życia więcej ruchu. Może to być krótki spacer codziennie, jazda na rowerze czy joga w domowym zaciszu. Najważniejsze, aby to, co robię, sprawiało mi przyjemność.

   Zastanówmy się, jak można zmienić nasze podejście do aktywności fizycznej. Może zamiast kategoryzować to jako „ćwiczenia”, spróbujmy myśleć o tym jako o zabawie? Spacer w ulubionym parku, taniec w salonie, czy jazda na rowerze z przyjaciółmi – wszystko to może dostarczyć nam nie tylko zdrowia, ale i radości! A jeśli lutowy start wydaje się bardziej przemyślany, niech to będzie motywacją, by w styczniu wprowadzać drobne codzienne zmiany – na przykład dodatkowe piętro po schodach zamiast windy czy krótka sesja jogi przy porannej kawie.

 Planowanie przyszłości to ekscytująca przygoda. Pamiętajmy, że każdy cel, który sobie stawiamy, powinien być dostosowany do nas samych – naszych pragnień, radości i tego, co naprawdę w życiu cenimy. Niech ten Nowy Rok będzie rokiem odkrywania tego, co sprawia nam radość, oraz budowania szczęścia, które zagości na stałe w naszym życiu. W końcu szczęście nie jest odległym celem, a podróżą, którą każdy z nas może rozpocząć już dziś.

Zastanów się, jakie są Twoje cele na 2025 rok. Co chciałabyś zmienić, co dodać do swojego życia, a co może warto zostawić za sobą? 

 Szczęśliwego Nowego Roku!

 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Smaki Kociewia w Zajeździe Gniewko

Natura kobiety rozkwita w ogrodzie.

Wczoraj to już historia, a jutro to tajemnica...