Kiedy wyplewisz wszystkie grządki...

 

Wyplewiłeś już wszystkie grządki, nałożyłeś zbroję cierpliwości i poświęcenia, a teraz – z trzaskiem kości i ostrym westchnieniem – pozwalasz sobie na chwilę wytchnienia, patrząc na swoje dzieło. Grządki lśnią zielenią, a ziemia, jak gdyby uśmiechając się do Ciebie, znów zyskuje swoją życiodajną moc.

Właśnie w tej chwili do głowy przychodzą myśli, które mogą przesunąć góry – nie tylko w ogrodzie, ale i w życiu. Kiedy wyplewiasz grządki, nie tylko fizycznie pracujesz; wyplatasz także z siebie stres, wątpliwości i lęki. Wyjście na świeżym powietrzu, praca w ogrodzie, daje Ci nie tylko satysfakcję, ale również odskocznię od codziennych zawirowań. Gdy Twoje ręce są zanurzone w ziemi, umysł staje się jaśniejszy, a serce spokojniejsze.

W momencie, gdy stoisz wyprostowany, czując w kościach radość z pracy, przypominasz sobie, że życie to właśnie takie grządki. Czasami trzeba się schylić, poradzić z chwastami, toczyć walkę z nieprzewidzianymi przeciwnościami – ale to wszystko w końcu prowadzi do wzrostu. Zaczynasz dostrzegać, że każdy z nas ma swoje grządki do pielęgnacji – relacje, marzenia, Ciebie samego.

W każdym z nas tkwi ogrodnik. Niech Twoje grządki będą dla Ciebie przestrzenią, w której możesz kwitnąć – nie tylko w pracy, ale także w relacjach, marzeniach i w samej sobie. Wyprostuj się, poczuj radość płynącą z tego, co osiągnąłeś, i pamiętaj – życie ma swoje pory roku. Pamiętaj, że po zimie zawsze przychodzi wiosna, a po burzy słońce. Dbaj o swoje grządki, bo to one będą świadectwem Twojej pracy i Twojego zaangażowania.

I kiedy znowu usiądziesz, aby ją pielęgnować, poczujesz, że każda chwila spędzona w tym ogrodzie była tego warta. Każda chwila, za którą postanowisz się uśmiechnąć. Bo to właśnie na tych grządkach rodzą się największe skarby – te, które nosisz w sercu.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Natura kobiety rozkwita w ogrodzie.

Samotność, to wolność, wolność w kapciach...

Smaki Kociewia w Zajeździe Gniewko